wtorek, 21 kwietnia 2015

27. Morze komplikacji

  - Cześć, ludziska! - wykrzyknęła Serena, wchodząc do gildii.
  Odpowiedziały jej wesołe głosy jej przyjaciół. Dziewczyna szukała wzrokiem Juvii, ponieważ nadeszła jej kolej. Ku jej zdziwieniu, Juvia nie kręciła się koło Graya, jak to miała w zwyczaju. Siedziała w kącie i coś notowała. Serenę zżerała ciekawość. Podeszła do dziewczyny.
  - Cześć! Co tam skrobiesz? - spytała.
  - Ach! Juvia się przestraszyła!
  - Przepraszam, jestem tylko ciekawa twoich notatek.
  - Chwila... PANICZ GRAY PRAŁ SPODNIE SERENY!
  - Eee... - dziewczyna nie wiedziała co odpowiedzieć.
  Jeśli wzrok Juvii potrafiłby zabijać, Serena w ułamku sekundy leżałaby martwa na podłodze.
  - PANICZ GRAY SKOMENTOWAŁ NAWET NOGI SERENY!
  - Spokojnie, to nic nie znaczy... - Rodriguez chciała zapaść się pod ziemię.
  - JUVIA ZAWSZE WIE, CO SIĘ DZIEJE!
  "Jak tylko zobaczę Graya, to zaserwuję mu soczyste uderzenie pięścią w twarz" - pomyślała Serena.
  - Posłuchaj, Juvia - zaczęła - Gray jest tylko moim przyjacielem, nic mnie z nim nie...
  - Juvia wie, że kłamiesz!
  - Nie kłamię - zaprotestowała - Mogę to nawet udowodnić. Pomogę ci go poderwać.
  Wodna dziewczyna najwidoczniej zainteresowała się słowami Sereny, bo jej gniewny wyraz twarzy został zastąpiony delikatnym zdziwieniem. Spojrzała na swój notatnik, potem na Serenę, a następnie powiedziała:
  - Juvia się zgadza.
  Serena uśmiechnęła się do niej miło.
  - Juvia sama wcześniej wpadła na ten pomysł. Zapisała wszystkie pomysły, jakie przyszły jej do głowy - podała swój notatnik Serenie.
  - Tak? A więc rzućmy na to okiem - dziewczyna przeleciała wzrokiem po pierwszych linijkach.
  Po chwili odłożyła notatnik. Starała się wyglądać profesjonalnie, aby nie urazić wodnej dziewczyny.
  - Juvia... - zaczęła - My mamy sprawić, żeby się w tobie zakochał, a nie na wejściu serwować mu dziwne sado-maso.
  Niebieskowłosa najwyraźniej nie zrozumiała i z zapałem tłumaczyła Serenie, że to najlepszy sposób na poderwanie chłopaka. Rodriguez natomiast twardo powiedziała, że Gray na pewno poczuje się spłoszony, gdy zostanie przykuty kajdankami.
  - Musimy to załatwić w inny sposób. Nie wiesz może, co lubi Gray? Kolekcjonuje coś? Ma jakieś pasje? Hobby? Zainteresowania?
  - Lubi się rozbierać.
  - Coś jeszcze? - Serena straciła resztkę nadziei na to, że Juvia posiada jakiś zdrowy rozsądek.
  - Lubi walczyć z Natsu.
  - Ach, tak do niczego nie dojdziemy. Potrzebny nam konkretny pomysł. Najlepiej będzie sprawić mu jakąś niespodziankę.
  - Niespodziankę?
  - Tak! Daj mu jakiś prezent, albo może zabierz go w jakieś fajne miejsce? A najlepiej oba! To byłaby randka z prawdziwego zdarzenia!
  - R-randka? - kolor twarzy Juvii stał się intensywnie czerwony - Randka z paniczem Grayem?
  - Musimy najpierw wymyślić ogólny plan, potem zajmiemy się szczegółami. Hmm... Gdzie można by zorganizować randkę idealną? Elegancka restauracja odpada. Tam trzeba się stosownie ubrać, a nie świecić klatą. Różne malownicze miejsca typu park też nie są dobrym pomysłem, bo Gray zdecydowanie nie jest romantykiem. Ech, na razie nie mam pomysłu.
  - Kino?
  - Nieee, to jest oklepane, poza tym nawet nie wiemy, na jakie filmy lubi chodzić.
  Przez długi czas zastanawiały się nad organizacją randki. Serena wygłosiła potwornie długi monolog na ten temat.
  - Zastanawiałam się nad jakimś spacerem, ale to też strasznie podpada pod romantyzm... Może poszlibyście na misję, tylko we dwoje? Ach, co ja wygaduję. To nie pasuje na randkę. Jeeezu, strasznie trudny wybór, uszczęśliwić jednocześnie dwa różne charaktery. Jedynym słusznym rozwiązaniem wydaje się być jakiś koncert. Co ty na to, Juvia? Juvia?
  Serena rozejrzała się wokoło, gdyż nie usłyszała głosu wodnej dziewczyny. Ujrzała Juvię, która właśnie rozmawiała z Grayem. Najwidoczniej znudziła ją przemowa Dziecięcia Lucyfera i postanowiła działać na własną rękę.
  Nie wszystko jednak poszło perfekcyjnie, ponieważ po krótkim czasie Gray uciekł z przerażeniem. Serena nie chciała nawet wiedzieć, co je wywołało.
  - Rany. Ona w ogóle nie ma wyczucia - stwierdziła, wzruszając ramionami.

2 komentarze:

  1. Hahahaha, kisnę i płaczę. Kocham Juvię, jest genialna.

    OdpowiedzUsuń
  2. *-* Juvia jest najlepsza xd jaki jest najlepszy sposób na poderwanie chłopaka? Najlepiej przykuć go łańcuchami! To jest genialne!
    Uuu widać Serena jest doświadczona w organizowaniu randek ;))
    Weny i czekam na następny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń

Strony