środa, 8 października 2014

4. Misja

  - Wiesz, ile ja cię szukałam? - spytała Sho - Byłam na misji podczas bitwy pomiędzy Phantom Lord i Fairy Tail. Wszystko mnie ominęło. Wiesz, jakieś obowiązki należą do Maga klasy S. Tak więc szukałam cię, szukałam, bo przecież nasza gildia po tym się rozpadła i co ja biedna miałam zrobić? Pozostało mi tylko cię szukać, stary, czemu mnie nie powiadomiłeś, że dołączyłeś do Wróżek? O, siema Juvia, ciebie też dawno nie widziałam...
  - Sho.
  - ...tyle miesięcy spędzonych na szukaniu was. Po tym zdarzeniu na Tenroujimie bardzo się martwiłam, myślałam, że załatwiła was ta Acnologia, grr, gdybym ją dostała w swoje ręce...
  - Sho.
  - ...ale na szczęście żyjesz i słyszałam, że wygraliście Wielkie Igrzyska Magiczne, jestem pod wrażeniem. Kiedy już staniesz się sławnym magiem, Gajeel, to weź mi załatw jakieś autografy od tych większych sław...
  - Sho! - nie wytrzymał Gajeel.
  - Co?
  - Zamknij dziób.
  - Gajeel, ranisz mnie.
  - Kim ona jest? - spytała podejrzliwie Levy.
  - Nieważne, kim ona jest, zajmijmy się naszą misją - powiedziała zniecierpliwiona Serena.
  - Misja? - spytała podekscytowana Sho - Jaka misja? Gdzie? Mogę iść? Proszę, proszę, proszę!
  - Ja na nią nie idę, Mistrz mnie nie wskazał - poinformował Gajeel.
  - No właśnie miałem cię wyznaczyć, zanim ona tu nie wparowała - rzekł Makarov.
  - Ooo, to postanowione! - wykrzyknęła Sho - Razem na misję, jak za dawnych lat!
  - Nie ufam jej - szepnęła Levy.
  - Ja wiem dlaczego - zaśmiała się Lucy.
  - Cicho!
  W tym czasie Gajeel opowiadał Mistrzowi o Sho.
  - To jest moja znajoma z Phantom Lord, Sho Darrow. Ona jest niegroźna, może trochę dziwna, ale była u nas Magiem klasy S.
  - Dobra, niech pójdzie z wami - odrzekł Mistrz.
  - Taaak! Obiecuję, że będę grzeczna! - wołała Sho.
  - No to w drogę - uradował się Natsu.
  Wyszli z gildii w bojowych nastrojach.
  - Ooo, a kim jest ten słodki czarny koteek? - spytała Sho.
  - Nazywam się Lily, jestem partnerem Gajeela i NIE JESTEM SŁODKI!
  - Gajeel, zastąpiłeś mnie jakimś kotkiem? Och... Gajeel, Gajeel, Ga... - spojrzała na Laxusa.
  Zamilkła, cały czas się w niego wpatrując.
  - Chyba ją trafiło - szepnął Natsu do Gajeela.
  - Więcej spokoju dla mnie - uznał Żelazny Zabójca.
  - Idziemy chyba w złym kierunku - zauważyła Erza.
  - Bo idziemy na stację kolejową - odparła Serena - Kilka dni zajęło mi przyjście tutaj.
  Natsu i Gajeelowi momentalnie zrzedły miny. Próbowali grać twardych, ale w pociągu dopadła ich choroba lokomocyjna.
  - L-la... Laxus... - wyjąkał Natsu - N-nie wiedziałem, że ty też na to cierpisz...
  - Z-zamknij ryj, ciołku.
  "Laxus" - pomyślała Sho - "Cóż za piękne imię"
  - Natsu, mam ochotę na rybkę - marudził Happy.
  Każdy był zajęty swoimi sprawami. Do czasu, aż pociąg nie dojechał na miejsce.
  - Mój do stoi na obrzeżach miasta, niedaleko lasu - poinformowała Serena.
  - Ile czasu zajmie nam dojście? - spytała Erza
  - Jakieś pół godziny.
  - Szybciej będzie, jak polecimy - zaproponował Lily.
  - Dobry pomysł - przyznała Erza - Ja użyję zbroi, Lily weźmie Gajeela, Happy - Natsu... a Laxus, Serena i Sho?
  - Jestem Zabójcą Smoków Błyskawicy - Laxus przewrócił oczami - to dla mnie żaden problem.
  - A ja władam Magią Przejęcia. Umiem zmieniać się w zwierzęta. Z łatwością zabiorę Serenę. - powiedziała Sho.
  - W takim razie do dzieła! - wykrzyknął Natsu.
  Po kilku minutach wszyscy stali już przed ruiną domu Sereny. Dach był już cały zawalony, ściany ledwo się trzymały.
  - Wchodzę - powiedziała Serena.
  Przeszła przez dziurę, w której już nie było drzwi. Poszła prosto do byłego pokoju jej ojca. Za nią weszli członkowie Fairy Tail i Sho.
  Serena zbliżała się do miejsca, w którym kiedyś leżało ciało Jamesa Rodrigueza. Podeszła bliżej...
  Nagle znalazła się w magicznej klatce. Przyjaciele pobiegli jej na pomoc, jednak klatkę otoczyli ludzie w kapturach...

5 komentarzy:

  1. Nono, zaczyna się dziac, a ta Sho strasznie mnie rozśmieszyła.Uwielbiam to czytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Robi się coraz ciekawiej, ale... Nie kończy się w takim momencie!!! No po prostu nie ;-; Mam nadzieję, że historia będzie długa. Sho jest genialna xD Od razu ją pokochałam <3
    Amilajda

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecież twórcy FT też kończą w takich momentach xD Dziękuję za słowa uznania, one mnie motywują do dalszej pracy. Blog postaram się zrobić jak najdłuższy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeeej będzie fight *o*
    Nashi: Daj mi sie przyłączyć!
    Nie! Jesteś z mojego bloga jedyne co ci pozostaje to czytać i komentować razem ze mną co jest sporym wyróżnieniem :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie. Naprawdę ciekawie, choć mogłabyś dawać więcej opisów. Bardzo podoba mi się postać Sho. Zabawna, przebojowa dziewczyna. Choć mogłaby być zwykłym człowiek Phantom Lord, ale jest ok :)

    OdpowiedzUsuń

Strony